7 lat temu moje „zdrowe” śniadanie wyglądał zdecydowanie szpitalnie… Niemniej jednak byłam wtedy pewna, że nie tylko jest zdrowe, ale także dietetyczne! Ciemne pieczywo (barwione) i oczywiście bez masła (bo tłuste to niezdrowe), do tego chuda „zdrowa” wędlinka i odrobina żółtego sera, pseudo sera… Do tego oczywiście warzywo, niezbyt wiele, ale się liczy!
To były moje początki, jeszcze na pierwszym roku studiów, kiedy nie miałam pojęcia o żywieniu i niewiele na ten temat można było znaleźć w polskim Internecie. Na szczęście wszystko się zmieniło od tamtego momentu!
Kiedy przeglądałam moje stare zdjęcia natrafiłam na to, które widzicie poniżej. Wtedy, czyli jakieś 7 lat temu byłam pewna, że takie odżywianie ma sens. że jest zdrowe i dietetyczne. Te kilka długich lat temu miałam w głowie tylko jeden cel SCHUDNĄĆ, a jedzenie niejednokrotnie powodowało u mnie wyrzuty sumienia.
Od tamtej pory na szczęście moje myślenie, postrzeganie jedzenia i samo odżywianie diametralnie się zmieniło. Poszerzyłam swoje horyzonty, zdobyłam wiedzę z dziedziny żywienia klinicznego oraz dietetyki sportowej co otworzyło mi oczy.
Wiem, że wiele osób nie ma dostępu, czy ochoty do poszerzania wiedzy z tej dziedziny. Wielu też karmi się wyssanymi z palca niusami. Nie dziwie się, że w niektórych ludziach pojawia się pewien rodzaj wewnętrznego buntu, skoro raz media podają, że olej kokosowy jest super a zaraz, że to najgorszy rodzaj tłuszczu.
Mimo zdrowej mody wciąż wiele osób nie rozumie sensu zdrowego jedzenia , często nie wie co jest zdrowe lub tylko wydaje się że je zdrowo. Koniecznie sprawdź, czy nie dajesz się naciągnąć na pseudo zdrowe jedzenie. Barwiony chleb, ser bez sera i mięso bez mięsa…
Porzuć niezdrowe jałowe jedzenie:
– pieczywo i bułki, barwione np. karmelem, których ich lista składników jest nieskończenie długa;
– wędliny napompowane dodatkami, białkiem roślinnym, stabilizatorami, wzmacniaczami smaku, błonnikiem i FOSFORANAMI;
– żółte sery, które nie widziały mleka, a robione są z tłuszczów roślinnych, oleju, skrobi, a nawet łoju;
– smakowe jogurty z ogromną ilością cukru, niby z owocami, a w składzie co najwyżej znajdziecie jakiś sok owocowy na samym końcu składu;
– drożdżówki, które w składzie mają masę cukru, białej mąki, złej jakości tłuszczów, spulchniaczy i emulgatorów;
– margaryna z tłuszczem TRANS, czyli utwardzonym tłuszczem roślinnym;
– napoje, nektary i soki owocowe, które z tymi świeżo-wyciskanymi sokami niewiele mają wspólnego;
– i wiele wiele innych produktów, które mogłabym w zasadzie wymieniać w nieskończoność.
Zamień puste wypełniacze i polepszacze smaku na prawdziwe jedzenie!
Twoje jedzenie musi być wartościowe, ma dostarczyć Ci energii i substancji odżywczych, w tym witamin i minerałów. Wybierając jałowe jedzenie narażasz się na niedobory witamin, co w rezultacie doprowadza do przeróżnych schorzeń i chorób. Bardzo często osoby otyłe są niedożywione, cierpią na anemię, mają problemy ze skórą – uczulenia, trądzik, a także ciągle się przeziębiają.
Wprowadzenie zdrowych nawyków nie jest trudne, ale wymaga czasu. Jest kilka prostych i zdrowych nawyków, które poprawią zdrowie i samopoczucie już nawet po chwili, musisz tylko wprowadzić je do codziennej rutyny!
Pamiętaj, że nic nie dzieje się od razu i zmiana stylu życia to proces długofalowy. Nie staraj się zmienić wszystkiego od razu. Systematycznie i stopniowo wymień niezdrowe jedzenie na zdrowe.
Gdybyś potrzebowała pomocy, służę radą 🙂 napisz do mnie na stylowoizdrowo@gmail.com jestem też na Facebook’u i Instagramie.
13 odpowiedzi
ja jem wszystko na co mam ochotę, nie znaczy to, że jest to sama zdrowa żywność, trzeba znaleźć odpowiedni balans , nie można wszystkiego sobie odmawiać bo w składzie jest E..
To nie jest kwestia odmawiania sobie wszystkiego, tylko kwestia zdrowych nawyków. Ochota na niezdrowe jedzenie to często po prostu przyzwyczajenie…
z tym masz rację, tak jak z solą i cukrem, jesteśmy przyzwyczajeni do tak intensywnych doznań
Dobrze, że o tym piszesz!
Świetnie że o tym piszesz, ja staram się unikać właśnie takiego jedzenia, jem domowy ciemny chleb pieczony przez mamę, choć w tym roku planuję przeprowadzkę i nie wiem jak to z tym będzie, bo samej nie będzie mi się chciało piec ;D mam nadzieję, że gdzieś znajdę taki zdrowy, nie koloryzowany karmelem.
Niestety w supermarketach ciężko o pieczywo z dobrym składem, może pomyśl o wypiekaczu do chleba, są prawie bezobsługowe.
Oo nad tym nie myślałam, muszę rzeczywiście pomyśleć 🙂
Mam bardzo podobne podejście, jeśli chodzi o jedzenie. Mimo, że nigdy nie miałam problemów z nadwagą, to kiedyś również wydawało mi się, że zdrowe odżywianie to liczenie kalorii 😀 później, w wieku 15 lat wpadła mi w ręce książka Gillan McKeith "Jesteś tym, co jesz" i otworzyła mi ona oczy. Zaczęłam interesować się tematem zdrowego jedzenia i po latach prób, wzlotów i upadków teraz mogę dumnie powiedzieć, że stawiam przede wszystkim na jakość i wartość odżywczą produktów 🙂 A mój organizm oczywiście mi się odwdzięcza.
Przybij PIONĘ! 🙂
Ja jakoś w ogóle nie przepadam za śniadaniami, a jak już jem śniadanie to nie raz sięgam po ryż z warzywami na ciepło.
Jak dobrze, że mam obok siebie piekarnię, w której można kupić prawdziwy chleb na zakwasie 🙂 teraz ten pieczony na drożdżach wręcz mi nie smakuje. Szkoda, że tak ciężko kupić zdrową wędlinę, od pewnego czasu prawie w ogóle jej nie jadam. Co to za szynka, która po 2-3 dniach jest śliska i puszcza wodę, aż odechciewa się ją jeść…
Mam listę swoich ulubionych produktów bez konserwantów i idąc do sklepu wybieram tylko te z najkrótszą listą składników. Nie rozumiem, gdy ktoś mówi, że wszystko co zdrowe, musi być drogie. Wystarczy dobrze poszukać 🙂
Bardzo dobrze napisane! Ja ostatnio też próbowałam porzucić złe nawyki, ale dopiero pomogła mi wizyta u cudownej osoby, jaką jest dietetyk. Częstochowa to duże miasto a mimo to nie znalazłam lepszego specjalisty. Polecam!
Z tymi wędlinami to jest największe zamieszanie – nie wiem czy da się kupić teraz zdrowa wędlinę w sklepie 🙁